Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/135

Ta strona została uwierzytelniona.

„Z tą miłością spotykam się na każdym kroku — wstręt we mnie obudza. Jest to przyczyna wszystkich nieszczęść na świecie....
Jeżeli już koniecznie ludzie się żenić mają, powinni jak Hernhuci losami sobie brać żony. Małżeństwo powinno być spełnieniem obowiązku, a nie romansem. Naówczas i téj chorobliwéj miłościby nie było, i wieleby się cierpień z rozmarzenia niepotrzebnego wynikających uniknęło....
....„Patrzę znowu na obraz méj matki, patrzę na nią i przypominam jéj życie, ilekroć ciężar mojego czuć mi się daje. Przecież ja szczęśliwsza jestem od niéj — pani własnéj woli, spokojna.... Nie brak mi nic, mogę nawet fantazyom moim dogodzić.... Cóż więcéj potrzeba?
„Dziś przyszły mi sztychy, których tak bardzo pragnęłam. Weigel w Lipsku choć drogo, potrafił mi dostarczyć wszystko niemal co było zapisane.... Z razu ucieszyłam się niezmiernie.... Oblęcki, który rozpakowywał, zdawał mi się nad wyraz wszelki niezręczny i rozlazły.... Godzinę może trwało napawanie się....
„Umyślnie zwracałam na siebie uwagę, do wieczoru wyczerpało się zajęcie — wróciła ta nuda i czczość, która mnie męczy — czczość — voilà le mot, czczość. Jestem jak ci chorzy na nienasycony głód, którzy jedzą nieustannie, a nigdy najeść