Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/154

Ta strona została uwierzytelniona.

z różą we włosach, a choć suknię miała czarną, poznała panna Hortensya, że była nowa.... W całym stroju widać było staranie wielkie o elegancyę....
Jeszcze niepostrzeżona, bo ją część firanki zasłaniała — widziała panna Hortensya, jak Ada pilném okiem rzuciła po pokojach, zbliżyła się do bukietu Habichta i poprawiła go, przesunęła kilka mebli — przełożyła kilka albumów, i dopiero zbliżywszy się ku sali — dostrzegła siedzącą, w czytaniu zatopioną kuzynkę. Nim się odezwała Ada, zmierzyła ją okiem i zobaczyła w ubraniu odmianę: rumieniec jéj na twarz wystąpił. Z pozorną obojętnością zbliżyła się do siedzącéj — zaczęła się jéj przyglądać baczniéj — i odezwała po chwili.
— Widzę que vous avez fait des frais de toilette pour le major, jestem ci za to wdzięczną, obcy zupełnie człowiek.... trzeba żeby nas nie wziął za ba i bardzo....
Hortensya oczy podniosła nie wiedząc co odpowiedzieć; spodziewała się nadąsania....
— Sama nie wiem zkąd mi przyszło to włożyć — dodała syczącym głoskiem. Czasem te pamiątki dawnego lepszego bytu potrzebuję dobyć, aby się niemi pocieszyć w smutnéj teraźniejszości. Pozwól i mnie mieć czasem fantazye!
— A! czyż ja ci ich zabraniam! odezwała się