Strona:Ada sceny i charaktery z życia powszedniego. T. 1.pdf/233

Ta strona została uwierzytelniona.

rozbierać. Juściż się w nim nie kocham — mówiła sama do siebie, toby było — śmiesznie. Śmieszność zresztą zniosłabym — lecz.... lecz.... to jest niepodobieństwem.... toby nie miało sensu.... Postanowiłam nie iść za mąż i słowa tego dotrzymam.... a przyjaciela przecież mieć wolno....
W tym rodzaju rozliczne waryacye na ten temat pisały się w dzienniku i roiły wieczorami. Na czas oddalenia się Roberta, panna Ada przedsięwzięła studya nad sztuką, które ją miały pochłonąć i być na wiekuistą czczość lekarstwem. Lubiła nauki, zajmowała się niemi chętnie, jednak nic jéj tak nie zaprzątało jak kunszt, jego dzieje i w ogóle wszystkie objawy piękna.... Oblęcki przygotowywał na nowo układający się zbiór, wedle szkół i mistrzów. Scroux d’Agincourt już leżał rozłożony w bibliotece — ale panna Ada znajdowała go niedostatecznym. Miała słuszność, doskonały jako przypomnienie, nie starczył do głębszych studyów.... Niekiedy domyślała się nawet téj prawdy, że pomniki sztuki nigdzie i w żaden sposób inaczéj się nie dają zrozumieć i zbadać, tylko tam gdzie się urodziły, w związku z krajem i dziejami, na których urosły. Kto nie był w klasztorze Ś-go Marka we Florencyi, ten nigdy nie zrozumie Fra Angelica, ani Rafaela bez fresków watykańskich, ani Giotta bez kapliczki Ś-éj Maryi na Piaskach....