Strona:Adam Fischer - Djabeł w wierzeniach ludu polskiego.pdf/14

Ta strona została uwierzytelniona.

te zapatrywania wyrażone w Wizerunku Reja, w Postępku prawa czartowskiego, w Sejmie piekielnym, u Miechowity i Kromera.
Następnie zupełnie zgodnie z zapatrywaniami średniowiecznemi wierzy lud do dziś, że djabeł jest przyczyną różnych chorób i dolegliwości. Działaniem złego ducha objaśniono szczególnie jedną z tych chorób t. j. szaleństwo, które uważano za opętanie przez djabła. Nasze legendy średniowieczne o św. Kindze i o św. Jacku opowiadają o takich wypadkach.
Przypisywano także djabłom cechy, znane z ludowych wyobrażeń, a mianowicie moc unoszenia ludzi w powietrze. Podłożem tego prócz Pisma św. były liczne średniowieczne opowieści zapisane w Speculum historiale Wincentego z Beauvais, oraz w Caesariusa z Heisterbachu Dialogus miraculorum.
Również wedle pisarzy średniowiecznych (np. Tomasz Cantimpratensis) pojawia się djabeł zwykle w ciele zwierząt, które niegdyś były zwierzętami ofiarnemi, np. kozioł, jagnię, kogut, a wchodzi i w inne, jak wilk, żaba, świnia, kruk, czarny koń, wąż, pies i sęp; często też przybiera postać murzyna, grubego chłopa, dziecka z ognistą twarzą, lub pięknych dziewcząt. Czarnoksiężnikom wywołany djabeł ukazuje się wśród piorunów i grzmotów, a w postaci tak olbrzymiej, że głową wówczas ponad najwyższemi drzewami góruje. Wszystkie te znamiona występują także w naszej tradycji ludowej.
Mimo jednak, że szatana z tradycji biblijnej połączyło chrześcijaństwo z dawnemi demonami pogańskimi, lud polski zupełnie wyraźnie oddziela owe dwa typy djabłów i mówi, że są djabły piekielne i ziemskie pokuśniki, czające się po drogach i lasach.
Wobec przywiązania Słowian do swych dawnych duchów Kościół wszystkie je równo potępiał i uznał za djabły. Dlatego djabły w ludowych wierzeniach są nietylko złe i szkodliwe, ale bywają też dobre i pomocne. — W średniowieczu złe duchy są wszędzie. Zarówno w pałacach królewskich, jak chatach chłopskich i celach klasztornych — wiara ta zwłaszcza, u gminu, przyjęła formy potworne i stała się manją przygnębiającą cały ogół. Za przedstawiciela chorobliwych umysłów, wiecznie męczących się mniemaną obecnością szatana, może służyć Cysters Richalmus (ok. 1270), który wykłada to w dziele: «Liber revelationum de