Strona:Adam Mickiewicz Poezye 1822 S013.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Nagle dym spada, hałas się uśmierza,
Na brzegach tylko szum jodły,
W wodach gadanie cichego pacierza,
I dziewic żałośne modły.

Co to ma znaczyć? różni różnie plotą,
Cóż kiedy nie był nikt na dnie;
Biegają wieści pomiędzy prostotą,
Lecz któż z nich prawdę odgadnie?

Pan na Płużynach którego pradziady
Były Switezi dziedzice,
Zdawna przemyślał i zasięgał rady,
Jak te zbadać tajemnice.

Kazał przybory w bliskim robić mieście,
I wielkie sypał wydatki;
Związano niewód głęboki stop dwieście,
Budują czółny i statki.

Ja ostrzegałem: że w tak wielkiém dziele,
Dobrze, kto z Bogiem poczyna,
Dano więc na mszą w niejednym kościele,
I xiądz przyjechał z Cyryna.