Strona:Adam Mickiewicz Poezye 1822 S091.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Bieży nocą do domu
Nic nie mówiąc nikomu.
Stoją dzieci przed bramą,
Mamo, wołają Mamo!
A gdzie został nasz tato?
Nieboszczyk? co? wasz tato!
Nie wie co mówić na to.
Został w lesie za dworem,
Powróci dziś wieczorem.

Czekają wieczor dzieci,
Czekają drugi trzeci,
Czekają tydzień cały;
Nareszcie zapomniały.

Pani zapomnieć trudno,
Nie wygnać z myśli grzechu.
Zawsze na sercu nudno,
Nigdy na ustach śmiechu,
Nigdy snu na źrenicy!
Bo często w nocnéj porze,
Coś stuka się na dworze,
Coś chodzi po świetlicy.