Strona:Agnieszka Pilchowa - Pamiętniki jasnowidzącej tom I.pdf/248

Ta strona została skorygowana.

w słowa, które już nie były potrzebne dla dusz zwierzęcych, bo one myśli jego znały i rozumiały. Słowa zostały niejako żywym obrazem dla tych, którzy przy jego porozumiewaniu się z duchami zwierząt byli obecni. Najczęściej rozmawiał z niemi, kiedy duch jego najwięcej wczuwał się w niewidzialny świat — dzieło Boga. Swoją wojowniczą silę przekształcił rychło silną wolą na dobrą silę, a tą promieniował szeroko naokoło siebie, zdobywając dzięki temu silny wpływ zarówno na zakonników, jak i na zwierzęta. Dopomagała mu do tego szczera wiara w Boga, głównie w Chrystusa ukrzyżowanego.