Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1.djvu/388

Ta strona została przepisana.

dowana, ze sztucznem rozcięciem węzła dramatycznego w końcu, — nie dorzuca ani jednego listka do chwały poety
Jeszcze słabszym jest dramat niby historyczny p. t. Bohdan Chmielnicki, tem tylko chyba wyróżniający się, że przedstawia w niepochlebnenm świetle polaków (1823 r.).
Rok następny przyniósł nam ostatni ze znanych dramatów Zaborowskiego p. t. Tajemmica, czyli Borys i Mitwiana, osnuty na wątku dziejowym: niezgody pomiędzy braćmi Swiętopełkiem, Jarosławem i Borysem, synami W. Ks. Włodzimierza. Akcyę urozmaica niezbędny w tragedyi pseudoklasycznej pierwiastek erotyczny: miłość Borysa do Mitwiany, córki Boleslawa Chrobrego.
O wszystkich tych dramatach jedno można powiedzieć: sklecone na modłę Kornelowską, ale bez talentu Kornela, bez należytego przygotowania historycznego, nie mogą być zaliczone do najlepszych utworów Zaborowskiego: brak ścisłości dziejowej walczy w nich o lepsze z brakiem ścisłości psychologicznej. Czasem tylko zdarzają się autorowi sceny, bardziej przemawiające do serca, resztę zagłuszają górne i bezduszne frazesy.
Nowy kierunek literacki odbił się w drobniejszych utworach Zaborowskiego z tej epoki, swym tonem sentymentalnym przypominających pokrewne im duchem poezye Brodzińskiego; są to utwory po większej częeści okolicznościowe lub też miłosne; poeta wylewa w nich wezbrane uczucie, któremu na zewnątrz wylać się nie było wolno.
Że zaczął się skłaniać na strone romantyzmu, o tem świadczą dwa przeklady z Goethego, między innemi i słynnej pieśni Mignony, tak po mistrzowsku oddanej przez Mickiewicza; świadczą wiersze na cześć Byrona, którego nazywa «Homerem północy; świadczą wreszcie najlepsze z calego dobytku literackiego naszego poety Dumy podolskie za czasów panowania tureckiego (1823), na których znać wpływ wyraźny Piesni irlandzkich T. Moora; nazwaliśmy je najlepszemi ze wszystkich utworów Zaborowskiego, gdyż nigdzie uczucie nie brzmi tak szczerze, tak donośnie czysto, jak w tych dumach.
Nie do pierwszych duchów należał Zaborowski, nie był obdarzony wielką siłą talentu, za życia nie doczekał się popularności, a po śmierci uległ zapomnieniu. W każdym bądź razie należy się przedwcześnie zgasłemu a sympatycznemu młodzieńcowi cieple wspomnienie w dziejach tej przełomowej chwili w naszej literaturze.

Henryk Galle.