Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1.djvu/488

Ta strona została przepisana.

nigdy. Był to człowiek średniej miary, ale czysty i uczciwy, patryota szczery, żołnierz dzielny, gruntowny i na punkcie honoru do ustępstw niezdolny. Ogładzony, dowcipny, a śmiały bardzo, skłonny do uniesień, w gorącej wodzie kąpany, nie umiał zginać karku przed nikim i po za pewne granice nie znał kompromisów. Zniszczony przez trudy wojskowe, trochę przez nadużycia młodości, złamany podagrą, wlokący się na kulach, albo wnoszony na krześle na posiedzenia sądu, często chory obłożnie, nie wszędzie mógł dopilnować osobiście swoich podwładnych, którzy nieraz nadużywali jego dobroci; ale zawsze bez względu na zdrowie czujnie pilnował ważnych spraw swego wydziału i zawsze nietylko w ciasnym zakresie zawodowym, lecz z szerszego stanowiska interesu publicznego.[1]

Szymon Askenazy.





  1. Ob. o nim Szymona Askenazego: «Ministerym Wielhorskiego» (Warszawa, 1898).