Strona:Aleksander Brückner - Średniowieczna proza polska.djvu/14

Ta strona została skorygowana.

a od r. 1514 i w druku się pojawiają, który niebawem rękopisy zupełnie wyparł.
Rozglądając się w prozie polskiej, od r. 1250—1500 uprawianej, stwierdzamy, że na lata 1250—1400 przypada jak najmniej zabytków; że mnożą się dopiero po r. 1400, a szczególniej po r. 1450. Liczbą ani znaczeniem nie dorównały choćby czeskim; pisarzów oryginalnych, Tomasza Szczyteńskiego, Husa, Chełczyckiego i i., nie mieliśmy (mowa tu o języku narodowym i o prozie), ale nawet co do przekładów Czechom ustępujemy, tak co do liczby, jak co do jakości; gdy Czesi kilkanaście psałterzy i biblij posiadają (nawet drukowane w XV wieku!), my tylko dwa lub jeden odpis; i co do jakości nasze przekłady gorsze, pominąwszy to, że nieraz na czeskich właśnie nasze się wzorowały. Z postępem lat nie postępuje sztuka pisarska, zawisła całkiem od osoby i zdolności tłumacza; jak ortografja raczej się paczy i z prostoty dawnej w istną anarchję popada, podobnie bywa i z przekładami. Niektóre, aż do początku XVI w., tak niewolniczo toku łacińskiego się dzierżą, że bez wglądania do łaciny ani ich zrozumiesz; wszelkie oryginalne próby, n. p. kazania, odbijają też gładkością i jasnością od przekładów-dziwolągów. Życie wyprzedziło o wiele pisemnictwo; język rozmowny odznaczał się bogactwem, dobitnością, potoczystością, i nie wolno go wcale wedle „literackiego“ sądzić, który za nim daleko w tyle zostawał.
Z tego stanowiska należy też poniższy wybór tej prozy ocenić; kładliśmy wagę tylko na rzeczy oryginalne, a więc na kazania i na kompilacje samoistniejsze. Jeżeli zaś uwzględnialiśmy i zabytki prawne, chociaż to tylko przekłady, toć zwierciedli się w nich życie potoczne nierównie silniej, niż w całem pisemnictwie duchownem, naginającem się wyjątkowo do otoczenia, a zresztą abstrakcyjnem raczej, ogólno ludzkiem. Opuszczaliśmy nakoniec wszelkie zabytki, ocalałe w jakimś ułomku drobnym; dawaliśmy z zasady tylko rzeczy obszerniejsze, pomijali wszelkie drobiazgi; szliśmy za rzeczą — treścią, nie za formą — mową.