Strona:Alfons Bukowski - Zafałszowania artykułów spożywczych.djvu/5

Ta strona została uwierzytelniona.
—   5   —

jakoś nadzwyczaj obojętnie na wszystkie te nadużycia i, zawdzięczając temu, mamy w handlu fałszowaną herbatę, kawę i czekoladę, mamy sztuczne soki owocowe i rozmaite marmolady owocowe, przyrządzane z syropu kartoflanego, żelatyny, sztucznych esencji i farb anilinowych, mamy ciastka i pierniki słodzone sacharyną i kolorowane trującemi nieraz farbami, mamy sztuczne masło i rozmaite jego surogaty pod szumnemi nazwami, mamy mydła, zawierające do 50 proc. obcych domieszek, mamy fałszowaną oliwę, szafran, wosk, miód, tytoń, tabakę, kawior, wyroby masarskie, świece stearynowe, mamy falsyfikaty rozmaitych win, jak Tokaj, Sautern, Lunel, Madera i inne, mamy wiele, bardzo wiele innych przetworów codziennych naszych potrzeb, zafałszowanych rozmaitymi, bezwartościowymi domieszkami.
Przykremi doprawdy wiadomościami dzielę się z Szanownymi Słuchaczami lecz wszystko to, co mówię, oparte jest na danych naukowych i na całym szeregu przedstawionychch tutaj okazów, jakie Biuro zjazdu otrzymało od różnych pracowni naukowych. Tak. Szanowni Słuchacze, te okazy dużo mówią same za siebie, te okazy wskazują nam, że powinniśmy się bronić przed nadużyciami, jakich, powtarzam, pada ofiarą najbiedniejsza i najciężej pracująca ludność nasza.
To zło społeczne, tę nieuczciwą walkę konkurecyjną powinniśmy zwalczać o ile sił nam starczy, a pewny jestem, że dobrobyt stowarzyszeń znacznie się podniesie. Świat, Szanowni Panowie, nie jest świątynią, lecz warsztatem, w którym każdy z nas jest robotnikiem; niechaj więc w tym warsztacie każda spółka czy też stowarzyszenie złoży swoją cegiełkę, z których możnaby zbudować fundament w postaci muzeum,