Ta strona została skorygowana.
Jak lew zcicha, kiedy czyha, nasz Bóg będzie stał.
I coś zdziałał, toć z nagrodą odda sądem Bożym,
I co spadło na nas deszczem, spadnie na cię morzem.
Chwila jeszcze, a już będziem błogosławić tym,
Co nad grodem twym rozwieszą pożarowy dym,
Z ramion matek wyrwą śpiące dzieciąteczek głowy,
I ze zgrzytem roztrzaskają o brzeg granitowy.[1]
(Kornel Ujejski).
- ↑ Obacz na str. 81 tenże sam Psalm (14) w opracowaniu Jana Kochanowskiego.