Strona:Archiwum Wróblewieckie - Zeszyt III (plik mały - 1 str. na 1str. pdf-u).pdf/36

Ta strona została uwierzytelniona.
7.
Lwów dnia 22 stycznia 1802.

Odebrałam od JW. Pana pochwałę męztwa mego w utrapieniach moich i w uciskach. A że niewinne prześladowania cierpieć muszę, mam to za pałasz bronić się; nie winnam nic nikomu, mojem prawem rządzę się dożywotniem. Pan plenipotent od sądu przydany sukcesorom, zaniósł tu areszt na sumy mnie przeznaczone w solnych interesach od sukcesorów, którego dotąd nie mogłam odebrać z sądu delegowanego do solnych interesów. Dają ekskuzę, że w referacie jeszcze. Od komisji zaś ataki i to w referacie.
Mój kochany synowcze, kto by się spodziewał takich napaści. Największa przyczyna, że się o to gniewają, żem zdrowa i żyję. Z tego się cieszę, że to za życia mego cierpię, a JJW. W. Panów jako naturalnych sukcesorów uwolnię od takich okoliczności, bo kiedy ze mną żyjącą takie awantury, na które ja sama odpowiadać muszę, dopiero z JW. Panami, jako moimi sukcesorami tańcowaliby alamanta.
Ja jeszcze w marcu chcę wyjechać z Krystynopola. JW. Stanisław, któregom prosiła aby mnie mógł pomieścić w swoim domu, lub u JW. Pana nie dał mi responsu już niedziel trzy. Ja tedy wysyłając W. Fabrycego będę szukała domu i rozumiem że go znajdę.
O Panu Jankowskim nie donosisz mi JW. Pan czyli powrócił.