Strona:Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu/178

Ta strona została skorygowana.

długich, żelaznych bretnali, jakich używają do zbijania co grubszych belek okrętowych.
— Tego tu duszo — ozwał się.
Ledwie zdołałem zapanować nad wybuchem radosnej ulgi, która wezbrała w mej duszy.
— Wierzę, że tak jest — szepnąłem. — Ależ, Piotrze, mamy tak mało czasu!
— Wystarczi nam! — mruknął Piotr. — Dalej! zaczinamy!
Przyłożyliśmy ucho do ściany szczytowej, nadsłuchując, czy nie posłyszymy jakiego ruchu lub gwaru z tamtej strony; atoli nie doszedł nas stamtąd najmniejszy szmer, aczkolwiek nad naszemi głowami rozbrzmiewała wrzawa, hucząca na górnym pokładzie i w tylnej kajucie. W powietrzu było duszno i skwarno, więc Piotr najpierw o tem pomyślał, by zdjąć z siebie skórzany kaftan i spodnie.
— Bęciemy musieli pływać — rzekł, patrząc z żalem na porzuconą odzież. — Nie bęcie ci potrzeba ubrania w noc cisiejszą, Robercie.
Poszedłem więc za jego przykładem i zaczęliśmy manipulować bretnalami koło naderwanej deski; pot lał się strugami z naszych półnagich ciał, nasze wielce pierwotne narzędzia wrzynały się nam w brudne palce, gdyśmy nadrywali, szarpali i chwierutali deskę, walcząc o każdy cal przestrzeni pomiędzy nią a węgarem, do którego była przybita. Całą robotę wykonywał Piotr. Dzięki swym przepotężnym muskułom zdołał końcem swego bretnala powiększyć małą zrazu szczelinę, krusząc i wyłamując po kawałku twarde drzewo. Ja jedynie mogłem podtrzymywać to, co jemu się udało podważyć, czem dawałem mu możność do silniejszego naporu, aż nakoniec miażdżące pchnięcie jego ogromnych barów oderwało deskę z jednego końca.
Zatrzymaliśmy się, dysząc ze zmęczenia i ocierając pot zalewający nam oczy, a przejęci byliśmy lękiem, aby trzeszczenie odbitej deski nie zwróciło uwagi któregoż z okrętników. Atoli nikt się nie pojawił, a gwar na pokładzie znacznie już przycichł. Nawet załoga Konia morskiego udawała się czasami na spoczynek...
Teraz czekało nas najtrudniejsze zadanie. Musieliśmy oderwać deskę, przybitą gwoźdźmi do węgarów, a bojąc się

166