Ta strona została uwierzytelniona.
Idzie żyd: „Powiedz-no, żydzie,
Czy golona? Czy strzyżona?“
Od żyda aż do plebana.
Od plebana, aż do pana,
Sprawa zapieczętowana;
Co sąsiad i żyd dowodził,
Na to się ksiądz i pan zgodził,
Że wygrała męzka strona,
Że suka jest ogolona.
Wracają do domu strony,
Po drodze chłop pyta żony,
Czy wyroku treść pamięta?
Ona milczy jak zaklęta.
U progu suka ich wita.
„Pójdź tu, moja ogolona!“
Wola mąż. A kobieta:
„Pójdź tu moja ostrzyżona!“
Mazur wściekły już nie gadał,
Ani żonie odpowiadał;
Tylko wziąwszy pod rękawki,
Wlecze ją wprost do sadzawki