Strona:Bezżeństwo duchownych.djvu/22

Ta strona została uwierzytelniona.
—   19   —
IV.
Właściwa do wprowadzenia celibatu pobudka.

Aby znaleźć właściwą pobudkę do wprowadzenia celibatu, musimy cokolwiek bliżéj rozpatrzyć się w stosunkach owych czasów, w których bezżeństwo duchownych zostało uznane jako prawo obowiązujące.
Stało się to, jak powiedzieliśmy wyżéj w r. 1074, za Grzegorza VII. Papież ten rzucił rękawicę niezgody dwom najmożniejszym owego czasu książętom Europy: — Henrykowi IV cesarzowi Niemieckiemu, i Filipowi Pięknemu królowi Francyi, aby upokorzyć tych dwóch książąt, którzy sami tylko stali na przeszkodzie żądzy panowania Kuryi rzymskiéj, — a przez ich upadek, panowanie Rzymu we świeckim nawet względzie nad całą Europą uczynić faktem spełnionym. Odkąd bowiem papieże doszli do posiadania władzy świeckiéj, zawsze żywili zamiary zjednoczenia całego chrześciańskiego świata w jedno państwo pod ich naczelnem zwierzchnictwem. Powagę monarchów świeckich chcieli oni poniżyć, i uczynić ich swymi wazalami i posłusznymi sługami, a nawet wielu książąt z rozkazu Papieży złożyło im przysięgę podległości i płaciło roczny haracz.
Główną bronią do osiągnięcia powyższego celu były: klątwa i interdykt. Aby zaś broń tę uczynię skuteczną, potrzebował Rzym armii, któraby jéj używała, to jest ludzi, którzyby klątwy kościelne ogłaszali i oznajmiali narodom. Naturalnie ludźmi tymi miało być duchowieństwo. Należało więc kler uczynić zdolniejszym i skłonniejszym do tych celów, i ułatwić bezwarunkowe posłuszeństwo, które każden duchowny Biskupowi, a tém samém Papieżowi zaprzysiądz był zmuszony, — i jeszcze dotychczas zaprzysięgać musi. Należało zmierzać do tego, iżby zerwać wszelkie spójnie, jakie łączyły kapłana z jego monarchą i ojczyzną. Środkiem zaś ku temu najlepszym było odosobnienie duchownych, — pozbawienie ich rodziny, tego jedynego węzła, który łączył ich z królem i ojczystą ziemią.