Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/252

Ta strona została przepisana.

wasz,[1] morzu czerwonemu, które wysuszył przed nami, ażżeśmy przeszli;
24. Aby poznali wszyscy narodowie ziemi rękę Pańską, że można iest, żebyście się bali Pana, Boga waszego, po wszystkie dni.

ROZDZIAŁ V.
I. Chananeyczycy strachaią się Izraelitów 1. II. Iozue tych, którzy się po wyściu z Egiptu zrodzili, obrzezać kazał 2 — 9. III. Tam téż Paschę obchodzą 10. 11. IV. manna padać przestała, 12. V. a Iozuemu się Pan Chrystus ukazał 13 — 15.

I stało się, gdy usłyszeli wszyscy Królowie Amorreyscy, którzy mieszkali za Iordanem ku zachodowi, i wszyscy Królowie Chananeyscy, którzy mieszkali nad morzem, że wysuszył Pan wody Iordańskie przed syny Izraelskimi, aż się przeprawili, upadło serce[2] ich, tak iż nie został więcéy w nich duch przed oblicznością synów Izraelskich.
II. 2. Onegoż czasu rzekł Pan do Iozuego: Uczyń sobie noże ostre, a znowu obrzeż syny Izraelskie powtóre.
3. I uczynił sobie Iozue noże ostre i obrzezał syny Izraelskie na pagórku nieobrzezek.
4. A tać była przyczyna, dla czego ie obrzezał Iozue: Wszystek lud, który wyszedł z Egiptu, płci męskiéy, wszyscy mężowie woienni, pomarli byli na puszczy, w drodze, gdy wyszli z Egiptu.
5. Bo obrzezan był wszystek on lud, co wyszedł; ale wszystek lud, który się zrodził na puszczy, w drodze po wyściu z Egiptu, nie był obrzezany.
6. (Albowiem[3] przez czterdzieści lat chodzili synowie Izraelscy po puszczy, aż poginął wszystek on naród mężów woiennych, którzy byli wyszli z Egiptu, którzy nie słuchali głosu Pańskiego, którym[4] przysiągł Pan, iż im niemiał okazać ziemi, o którą przysiągł Pan oycom ich, iż nam ią dać miał, ziemię opływaiącą mlekiem i miodem.)
7. Ale[5] syny ich, które wystawił na mieysca ich, te obrzezał Iozue, bo byli w nieobrzezce; bo ich nie obrzezano w drodze.
8. A gdy iuż wszystek lud był obrzezany, mieszkał na mieyscu swém w obozie, aż się wygoili.
9. Potym rzekł Pan do Iozuego: Dzisiam ziął pohańbienie Egipskie z was; i nazwano imię mieysca onego Galgal, aż do dnia tego.
II. 10. Tedy położyli się obozem synowie Izraelscy w Galgal, a obchodzili święto prześcia[6] czternastego dnia miesiąca w wieczór na polach Ierycha.
11. I iedli z urodzaiów onéy ziemi nazaiutrz po święcie prześcia chleby przaśne, i kłosy prażone onegoż dnia.
III. 12. I przestała manna nazaiutrz, gdy poczęli ieść zboża onéy ziemi; i niemieli więcéy synowie Izraelscy manny, ale iedli z urodzaiów ziemi Chananeyskiéy onegoż roku.
IV. 13. I stało się, gdy Iozue był u Ierycha, że podniosł oczu swych a[7] uyrzał, a oto mąż stał preciwko niemu, maiąc miecz swóy dobyty w ręce swéy; i przystąpiwszy do niego Iozue, rzekł mu: Z naszychżeś ty, czy z nieprzyiaciół naszych?
14. A on rzekł: Nie; alem Ia Hetman[8] woyska Pańskiego, terazem przyszedł. Tedy upadłszy Iozue obliczem swém na ziemię, pokłonił się, i rzekł mu: Cóż Pan móy mówi do sługi swego?
15. I rzekł Hetman woyska Pańskiego do Iozuego: Zzuj[9] obuwie twoie z nog twoich, bo mieysce, na którém stoisz, święte iest; i uczynił tak Iozue.

ROZDZIAŁ VI.
I. Pan Iozuemu Ierycho podać obiecuie, i iako go miał dobywać, naucza 1 — 5. II. Iozue miasta dobywszy, ludzie wszystkie (oprócz Rachaby, i iéy powinnych,) także i bydło pomordował, i ono ze wszystkiém spalił, wyiąwszy śrebro, złoto, i żelazne siatki 6 — 25. III. a na tego,
  1. 2 Moy. 14,21. Ps. 66, 6. Ps. 78, 13. Ps. 114, 3.
  2. Ioz. 2, 9. 10. 11.
  3. 4 Moy. 14, 33. r. 32, 13. 5 Moy. 2, 7. r. 8, 2. r. 29, 5.
  4. 4 Moy. 14, 22. 23.
  5. 4 Moy. 14, 31.
  6. 2 Moy. 12, 18. 2 Moy. 23, 5. 4 Moy. 6, 3.
  7. 1 Moy. 32, 28. 30.
  8. 5 Moy. 7, 21. Dan. 12, 1.
  9. 2 Moy. 3, 5.