I. Prorok pewnym sposobem pokazuie bałwochwalstwo ludu Izraelskiego 1 — 3. II. Pomsty Boże oświadcza 4 — 9. III. a obietnice o zgromadzeniu kościoła Chrystusowego z Żydów i z Poganów przypomina 10. 11.
Słowo Pańskie, które się stało do Ozeasza, syna Berowego, za dni Uzyasza, Ioatama, Achaza, Ezechyasza, Królów Iudskich, i za dni Ieroboama, syna Ioazowego, Króla Izraelskiego.
2. Gdy począł Pan mówić do Ozeasza, rzekł Pan do Ozeasza:[1] Idź, poymi sobie żonę wszetecznicę, i spłódź dzieci z wszeteczeństwa; bo się ta ziemia, bez wstydu wszeteczeństwo płodząc, od Pana odwróciła.
3. Odszedł tedy, poiął Gomorę, córkę Dyblaimską, która poczęła i porodziła mu syna.
II. 4. I rzekł Pan do niego: Nazów imię iego Iezreel; bo ieszcze po małym czasie nawiedzę krew Iezreel nad domem[2] Iehu, a sprawię to, że ustanie królestwo domu Izraelskiego.
5. A dnia onego złamię łuk Izraelski w dolinie Iezreel.
6. I poczęła znowu i porodziła córkę; i rzekł mu Pan: Nazów imię iéy Loruchama; bo się więcéy nie zmiłuię nad domem Izraelskim, lecz ie zapewne wygładzę.
7. Ale nad domem Iudskim zmiłuię się, i[3] wybawię ie przez Pana, Boga ich; a nie wybawię ich przez łuk, i przez miecz, i przez woynę, przez konie i przez iezdne.
8. Potym ostawiwszy Loruchamę znowu poczęła i porodziła syna.
9. I rzekł Pan: Nazów imię iego Loami; boście wy nie ludem moim, a Ia téż nie będę waszym.
III. 10. Wszakże liczba synów Izraelskich będzie iako piasek morski, który ani zmierzony ani zliczony bydź może; i stanie się, że miasto[4] tego, co im rzeczono: Nie iesteście wy ludem moim, rzeczono im będzie: Wyście synami Boga żywiącego.
11. I będą zgromadzeni[5] synowie Iudscy i synowie Izraelscy wespół, a postanowiwszy nad sobą głowę iednę, wynidą z téy ziemi; bo będzie wielki dzień Iezreela.
I. Przestrzega od bałwochwalstwa 1 — 4. II. przypomina grzechy 5. III. a nie pokutuiącym pomstę 6 — 13. IV. ale pokutuiącym łaskę Bożą ogłasza 14 — 23.
Mówcie braciom waszym, o ludu móy! i siostrom waszym, o ty,[6] coś miłosierdzia dostąpiła!
2. Rozpieraycie się z matką waszą, rozpieraycie się; bo ona nie iest żoną moią, a Iam téż nie iest mężem iéy, póki nie odeymie wszeteczeństw swoich od oblicza swego, a cudzołostw swych z pośrzód piersi swoich;
3. Bym iéy snadź nago nie zewlekł, a nie postawił iéy,[7] iaką była w dzień narodzenia swego, i nie uczynił iéy iako pustynia, i nie zostawił iéy iako ziemia sucha, i nie umorzył iéy pragnieniem:
4. I nad synami iéy nie zmiłowałbym się, przeto że są synami z wszeteczeństwa.
II. 5. Bo wszeteczeństwo płodzi matka ich, sprosność czyni rodzicielka ich; bo mówiła:[8] Póydę za miłośnikami moimi, którzy mi dodawaią chleba mego, i wody moiéy, wełny moiéy, i lnu mego, oliwy moiéy i napoiów moich.
III. 6. Przetoż oto, Ia zagrodzę cierniem drogę iéy, a ugrodzę płot, aby ścieżek swoich nie znalazła.
7. Tedy biegać będzie za miłośnikami swymi, wszakże ich nie dogoni; i szukać ich będzie, ale nie znaydzie. Tedy rzecze: Póydę a wrócę sie do męża swego pierwszego; bo mi lepiéy było na on czas, niżeli teraz.