Gdy odzyskała zmysły, uśmiechnęła się radośnie i zawołała:
— Drogi mój wybawco, dwa razy ocaliłeś mię z ciężkiej niewoli, teraz już tylko jedno mam życzenie: pomóż mi odzyskać rodziców!
Nie było w tym nic trudnego. Janek przywołał ducha, dowiedział się, gdzie mieszkają rodzice królewny i kazał się do nich zanieść. Naturalnie, że szczęśliwi z odzyskania córki, chętnie przyjęli go za zięcia i posłali z nim wierne sługi do jaskini karła, skąd zabrano szczęśliwie wszystkie skarby i klejnoty.
Przez trzy dni trwało wesele królewny, na którym obecni byli i rodzice Janka. Wszyscy życzyli szczęścia młodej parze, która też dziękowała wszystkim najserdeczniej i tak uprzejmie przyjmowała gości, iż cały tydzień trwała wesoła zabawa.
Potem się goście rozjechali, a młody król i królowa rządzić zaczęli mądrze i szczęśliwie.