Strona:CTP -236- Ze złotej serii przygód Harrego Dicksona - Czarny wampir.pdf/22

Ta strona została przepisana.

— O aferze w domu Düringów? Czy tam była jakaś afera? Nic o tym nie słyszałam...
Lürke tryumfował:
— Proszę... Otóż właśnie... Pani nie słyszała. Żaden człowiek nie byłby się o tym dowiedział, gdyby kobiety umiały milczeć... Ale niechże panie posłuchają, o czym pani Bergemister opowiedziała dalej.. Bohaterem afery miał być jakiś lotnik... Zresztą nie on sam... Pan Düring byłby przebaczył małżonce lotnika i nie byłby on przyczyną tragedii rodzinnej. Byli również inni.... Jakiś tancerz, bokser i jeszcze inni. Czy byście panie pomyślały o czymś podobnym kiedykolwiek?,..
Obie panie spojrzały na siebie z uśmiechem:
— Nigdy... To co pan mówi jest dla nas nowością...
Lürke jaśniał zadowoleniem.
— Nigdybym paniom tego wszystkiego nie mógł powiedzieć, gdyby to, że kobieta okazała się tak niedyskretna... Mam wrażenie, że teraz przyznacie mi panie rację, że kobiety nie umieją milczeć?...
— Coraz bardziej mnie pan przekonywa, panie Lürke, — powiedziała uśmiechając się pani Mia.
— O, ja panią przekonam zupełnie, że racja jest po mojej stronie. To jeszcze nie wszystko! Niechże pani posłucha dalej, co ta niedyskretna kobieta mi powiedziała. Pan Düring miał aferę z tym bokserem żony, czy coś podobnego, dość na tym że bokser go znokautował....
— Ach... — wyrwał się obudwu damom okrzyk.
— A, tak... Czy mogłybyście panie o czymś podobnem pomyśleć?...
— Nigdy. Nigdy nie przyszłoby nam to do głowy....
— Widzicie więc. Bronicie kobiet niesłusznie Kobieta jest stworzeniem gadatliwym, niedyskretnym i wręcz niebezpiecznym. Tego rodzaju tajemnice małżeńskie, opowiadane innym, mogą stać się przyczyną strasznego dramatu... Wyobraźcie sobie, moje panie, że zakończenie opowiadania pani Bergmeister o scenie z bokserem było przecież ukoronowaniem wszystkiego. O tym nie potrzebował chyba nikt wiedzieć, że pan Düring został znokautowany przez kochanka żony...
— To straszne... ależ oczywiście...
— Właśnie. I niktby się nie dowiedział o tym, gdyby kobiety umiały milczeć. Dość bowiem, że ten człowiek jest zrozpaczony i shańbiony wskutek wiarołomstwa swej żony, to jeszcze ta scena z pobiciem, bynajmniej nie dodaje mu honoru... Taki wypadek ośmieszy go w oczach świata...
— Czy pani Bergmeister jeszcze o czymś mómiła?...
— Nie, nic więcej nie powiedziała... Czy to paniom nie wystarcza?....
— Ależ oczywiście... Naturalnie...
Pan Lürke spojrzał zwycięsko na jedną kobietę, potem na drugą...
— Teraz przyznacie mi chyba rację, moje panie, że kobiety nie umieją milczeć....
Pani Mia odpowiedziała:

— Uważam się za pokonaną. Kobiety rzeczywiście nie umieją milczeć... Powinnyśmy się stanowczo tej sztuki uczyć od mężczyzn... Tylko jeszcze jedno: czy pani Bergmeister wspomniała panu, że całą tę historię wyssała z palca i że opowiedziała ją panu pod najściślejszą dyskrecją?