Strona:Czarodziejski rumak.djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.
— 4 —

Nie zastał już tam rodziców, umarli przed pół rokiem, bracia zaś podzielili się dobytkiem, nie zostawiając niczego dla brata
— Nie wiedzieliśmy czy żyjesz, — powiedzieli mu po przywitaniu, — nie pozostało nam nic do podziału, prócz dwunastu klaczy. Jeśli chcesz, zabierz je sobie...
Poszedł chłopak w góry, gdzie pasły się zwierzęta i ujrzał prześliczne klacze, każda zaś z nich miała swego źrebaka.
— Jesteś ślicznem zwierzątkiem, — odezwał się młodzieniec do jednego ze źrebaków.
— Byłbym jeszcze śliczniejszym, — odpowiedział, — gdybyś zabił wszystkie źrebaki, zostawiając mnie tylko. Wykarmiony przez dwanaście klaczy, byłbym nadzwyczajny po wyrośnięciu.
Chłopak posłuchał rady, a gdy zjawił