Widząc siedzibę bagnem warowaną,
Ściągając zewsząd, budowała chaty.
I już wróżbitów nie czekając zgody,
Od pierwszej pani Mantową nazwano.
Dopóki fałszem nie oszukał gładkim
Chytry Pinamont[1] głupstwa Kassalody.
Inne mniemania[2] tę powieść prześcigły,
Moje świadectwo przeciwstanie świadkiem«.
I tak się wiarą w ich prawdziwość poję,
Że reszta mi jest jak węgiel wystygły.
Jest-że gdzie godna pamięci pokuta?
W to jedno godzą wszystkie myśli moje«.
Na ciemne barki puszcza kędzior kręty,
Był wieszczkiem w Grecji[3], gdy z mężów wyzuta
On to z Kalchasem na wiatr wybłagany
Pierwsze w Aulidzie z lin odciął okręty.
Śpiewałem niegdyś jego ziemskie trudy:
Z Tragiedji mojej pewnie tobie znany.
Michała Szkota[4] jest dusza wyklęta:
Ten w czarodziejskie bawił się obłudy.
- ↑ Chytry Pinamont Buonacossi, magnat mantowański wmówił w hrabię Alberta Casalodiego, władcę miasta, że najlepszym środkiem zyskania przychylności ludu będzie wydalenie i osadzenie poza miastem kilku możnych. Gdy się to stało, z pomocą mieszczaństwa opanował miasto i wyciął resztę szlachty.
- ↑ Inne mniemania... Niektórzy istotnie za założyciela Mantowy uważali Tarkona, księcia etruskiego.
- ↑ Był wieszczkiem w Grecji, kiedy wszyscy mężowie dorośli wyruszyli na wojnę trojańską. Eurypil i Kalchas dali hasło do wyjazdu flocie stojącej w porcie aulidzkim.
- ↑ Michał Szkot, lekarz, astrolog, w służbie cesarza Fryderyka II, według podania był potężnym magiem, miał na posługach duchy, którym kazał znosić potrawy co smaczniejsze ze stołów króla francuskiego lub angielskiego.