Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 020.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

byłoby poematu... Ona jest widzeniem niebios i aniołów; króluje pieśni, która na cześć jéj jest wyśpiewaną.
Napróżnoby w Beatrysie chciano upatrywać uosobienie jakieś — postać zmyśloną, — tysiączne świadectwa dowodzą rzeczywistości tego idealnego zjawiska.
Stosunek tych dwojga istot jest dziwny, jak uczucie które je łączy. Dante prawie jéj unika, nie śmie przybliżyć się do niéj... czci obraz jéj w samotności, zapisuje ilekroć ją spotyka; przeczuwa myśli, naostatek przewiduje zgon jéj.
Zamążpójście Beatrysy nie zmienia tego uczucia ani je osłabia, śmierć go nie niszczy. (Nawiasowo dodać należy, iż historycznie zamążpójście to dowiedzionem nie jest).
Czytając Vita novella, zdawałoby się z tego zaprzątnienia miłością, iż życie Dantego w téj epoce upływać całe musiało na bezczynnem rozmyślaniu i ekzaltacyi.
Tak przecież nie jest — życie nowe idzie w parze z trudem powszedniego żywota i nie przeszkadza do spełnienia jego obowiązków.
Wszystko to dla nas jest jeśli nie mało pojętnem, to do wytłumaczenia trudnem... nie zwykliśmy dziś do podziału człowieka na pospolitego i nadziemskiego. Uczucia nasze są gwałtowniejsze a mniéj trwałe, pochłaniają człowieka, palą się ogniem słomianym. — Tu miłość czysta, nie ziemska, cicha, mająca w sobie coś anielskiego, trwa jak skarb w łonie pogrzebiony — do zgonu.
Historja żywéj Beatrysy cała jest w sonetach i objaśnieniach do nich w Vita nuova — pogrobowa w wielkim poemacie. Związek tych dwóch utworów, z których pierwszy mało jest znanym — dla zrozumienia obojga konieczny.
To co Leonardo Aretino zebrał o młodości Dantego, — same wzmianki w Bozkiéj Komedji, dowodzą że się nie usuwał od życia czynnego, że obracał się w kole młodych rówienników, dzielił ich zabawy, i spełniał obowiązki jakie nań obywatelstwo wkładało.
W bitwie pod Campaldino znajdujemy go uzbrojonym, walczącym w pierwszych szeregach, narażonym na największe niebezpieczeństwa. O bitwie téj sam Dante pisze w jednym z doszłych do nas listów swoich — dodając iż brał w niéj udział.
W r. 1290 umarła ubóstwiana Beatryx, żal po jéj zgonie głęboki, mający całemu towarzyszyć życiu, nie wstrzymał go od stawienia się do nowéj walki pod Caprona. Może być, iż szukał pociechy, zapomnienia w gwałtownych wzruszeniach i niebezpieczeństwie na jakie się wystawiał.
Wkrótce potem rodzina, lękając się zapewne aby miłość i smutek nazbyt od życia nie oderwały, skłoniła go do zaślubienia Gemmy Donati. Ale małżeństwo to, o którem milczy poeta, które przyjął jako obowiązek a dźwigał jak ciężar, nie mogło być szczęśliwem, choć zdaje się dosyć długo trwałem. — W końcu węzeł ten musiał stargać, nie mogąc go rozerwać i pozostał samotnym.