Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 085.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Tu mieszczą się duchy którym siła i przemoc nie dopuściły ślubów zakonnych dotrzymać. — Picarda tłumaczy poecie, jak stojąc w niebie na pierwszym stopniu, przecież czują się zaspokojeni i więcéj nie pragną.

Bracie, miłości cnota pokój daje
Pragniem co mamy, nie żądamy więcéj...
Gdybyśmy wyżéj podnosić się chcieli
Żądzą, w rozterce bylibyśmy z wolą
Która nas tutaj na wieczność zamknęła.

Jeszcze jaśniéj to stopniowanie szczęścia i jedność niebios całych tłumaczy Beatryx, obszernie mówiąc o woli danéj człowiekowi.
Wzlatują potém do drugiéj sfery. — W miarę jak się podnoszą, Beatryx téż coraz się staje jaśniejszą i piękniejszą, oblicze jéj rozpromienione świeci poecie, daje mu siłę — pociąga za sobą. Sfera ta jest mieszkaniem ludzi czynu co dla czci i sławy walczyli.
Tu tysiące świateł ich otacza unoszących się jako ryby w czystym wód krysztale i śpiewających o miłości Bożéj. Jedna z tych jasności przemawia do poety. Jest to duch Cesarza Justynijana, kreślący mu w pieśni wspaniały obraz losów Cesarstwa rzymskiego. Znikają duchy a Beatryx wiodąc daléj Dantego, jak czuła matka dziecinę, wtajemnicza go, uczy czém jest ciał zmartwychwstanie i nowych ciał natura. Z ust jéj płyną najczystsze, sformułowane umiejętnie pojęcia o świecie, o żywiołach go składających, o ciele i duchu, wedle nauki wieku. —
Za mistrzynią swą i panią poeta wznosi się na planetę Wenus, będącą mieszkaniem duchów co z miłości ziemskiéj dźwignęli się do miłości stwórcy. Duchy śpiewając Osanna otaczają ich. Każdy z radością gotów uczyć i opowiadać, a radość tych istot jasnych wyraża się zwiększeniem się blasku.

I druga światłość, którą niegdy znałem
Stanęła nagle w mych oczach przejasną,
Jak drogi kamień promieniem przeszyty,
Bo tutaj — radość blaskiem się objawia,
Jak niżéj — duchy od smutku czernieją.

Tu spotyka poetę Karól Martel (zmarły w r. 1295) wyrzekając na swą rodzinę — co daje powód do zapytania jak z dobréj krwi złe się wyrodzić może. Tłumaczy mu to duch błogosławiony. Po nim zjawiają się inne światłości, Cunizza siostra Ezzelina, poeta Folco itp. Dante umieścił tu także biblijną zalotnicę Rahab, która wysłańców Jozuego ukrywszy u siebie, ułatwiła mu przez to zwycięztwo.
Pieśń dziewiąta kończy się wymowném, gorzkiém narzekaniem na zaniedbanie w rękach pogan Ziemi Świętéj i grobu Zbawiciela.
Ustęp to bolesny, głęboko uczuty i mógł z innemi służyć do obwinienia poety o niechęć ku papieztwu, chociaż w poprzedzającéj pieśni piątéj wyraźnie Dante głowę kościoła wymienia jako wodza chrześcijaństwa.