Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 095.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Tyś jest w któréj się natura człowiecza
Uszlachetniła, tak że sam jéj Twórca
Własném stworzeniem zostać się nie wzdragał.
Wśród łona twego zapłonęła miłość,
A jéj płomieniem wyrosnął ogrzany
Wpośród pokoju wiecznego kwiat święty.
Tyś miłosierdzia słońcem jest na niebie,
A tam wpośrodku śmiertelnych na ziemi,
Nadziei dla nich jesteś źródłem żywem;
Panią tak wielką, tak jesteś potężną,
Że pragnąc łaski, kto się nie ucieka
Do ciebie, jakby chciał lecieć bez skrzydeł.
Twe miłosierdzie nie tylko wspomaga
Tych coć błagają, lecz wielekroć razy
Samo milczących wyprzedza modlitwy.
Tyś miłosierdziem, ty jesteś litością
W tobie wspaniałość, w tobie się jednoczy
Dobroć wszelkich istot stworzonych na świecie.
Oto ten, który z najgłębszych przepaści
Świata aż tutaj mógł dosięgnąć wzrokiem
I przejrzeć życia duchów po jednemu,
Błaga cię pani przez łaskę o siłę.
Aby mógł oczy podnieść jeszcze wyżéj,
Kędy najwyższa szczęśliwość przebywa.
A ja com nigdy goręcéj dla siebie
Nie pragnął tego widoku, jak pragnę
Dla niego, niosęć całe modły moje!
I błagam aby nie były próżnemi.
Rozbij te chmury, któremi okrywa
Ułomność ludzka — modlitwy swojemi.
Niech mu najwyższe szczęście się ukaże.
Jeszcze cię błagam, królowo, co możesz
Wszystko co zechcesz — zachowaj zdrowemi
Uczucia jego, a po tém widzeniu
Opieką swoją zwycięż ludzką słabość.
Oto Beatryx z błogosławionemi
W modlitwie ręce składają przed tobą.

Po téj modlitwie Dante ośmielony przez świętego przewodnika, zwolna podnosi oczy, ale wrażenie jakiego doznał było tak potężném, że go nie śmie i nie umie powtórzyć.
Nie możemy się powstrzymać abyśmy ostatnich wierszy poematu, tego rozwiązania Bożéj komedij, nie powtórzyli w całości.

O ty! najwyższa światłości ku któréj
Ludzkie pojęcia podnieść się nie mogą,
Myśli méj swego racz użyczyć blasku,
I językowi memu dodaj siły,
Aby twéj chwały choć iskierkę jedną
Przyszłym mógł wiekom przekazać puścizną...
Jeśli mi pamięć widzenia powróci,
Jeśli choć cząstka w słowach się odbije,
Twoją to wielkość da im poznać, panie!
Żywym promieniem światła uderzony