Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/170

Ta strona została przepisana.

się zdaje, Allienusa: ten siadywał wprawdzie na ławach sądowych, ale jak jest mocny w mówieniu, na to nigdy dość nie uważałem, wiem tylko że ma głos tęgi i donośny. W nim wszystka twoja nadzieja: jeżeli zostaniesz wyznaczony oskarżycielem, on całą sprawę dźwigać będzie. Ale i on nie użyje wszystkiej siły swojej wymowy: nie chcąc uczynić ujmy twojej sławie, pofolguje nieco swemu talentowi, żeby się zdawało że i ty cokolwiek znaczysz. Jak widzimy między Greckimi aktorami, że ten co gra drugą lub trzecią rolę, chociażby mógł donośniej mówić, niżeli ten co ma pierwszą, często głos zniża, żeby pierwszy aktor jak najlepiej się wydal, tak uczyni Allienus: żeby ci usłużyć, żeby ci się przypodobać, mniej się wysilać, niżeli jest w jego mocy, będzie. Zważcież teraz jakich oskarżycieli w tej sprawie dostaniemy, kiedy z jednej strony Allienus z talentu, jeżeli jaki ma, nieco spuści, z drugiej Cecyliusz wtenczas dopiero za coś się uzna, kiedy Allienus mniej silnym się okaże, i jemu pierwszeństwo w wymowie ustąpi. Kogo będzie miał czwartego[1], nie widzę, jeżeli nim nie będzie jaki z owej zgrai przedłużycieli[2], którzy się podpisać uprosili, komubyściekolwiek oskarżenie poruczyli. Takimi zupełnie obcymi ludźmi tak dobrze otoczony przychodzisz, jak gdybyś kogo tu przyprowadził, co po raz pierwszy do Rzymu przybył. Nie wyrządzę im takiej czci, iżbym im na to coby powiedzieli w pewnych częściach mowy, lub każdemu z osobna odpowiadać miał. Ponieważ nie umyślnie, lecz przypadkiem wzmiankę o nich uczyniłem, pokrótce i jakby mimochodem zadosyć im wszystkim uczynię.

XV. Czy myślicie żem tak w przyjacioły ubogi, iżby mi nie jeden z tych, których z sobą przyprowadziłem, lecz ktokolwiek z ludu za pomocnika miał być dodany? Albo czy jest u was taki brak oskarżonych, że wolicie wydrzeć mi z rąk tę sprawę, niżeli poszukać sobie przy kolumnie Meniuszowej[3] podobnego sobie gatunku

  1. Czterech oskarżycieli mogło prawnie przeciw pozwanemu stanąć. Trzech ostatnich zwano subscriptores, którzy głównemu oskarżycielowi albo dopomagali, albo go w pełnieniu obowiązku za jego dozwoleniem lub pomimo jego woli dozierali.
  2. Takich mówców bez talentu zwano moratores, których używano, jak mówi Askoniusz, ad moram faciendam, do przedłużenia czasu i zajęcia uwagi sędziów i słuchaczów, podczas kiedy oskarżyciel główny odpoczywał.
  3. Przy kolumnie Meniusza, którą niejaki Meniusz przedając swój dom cen-