Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/181

Ta strona została przepisana.
WSTĘP DO PIERWSZEJ MOWY
PRZECIW WERRESOWI.

Cycero mając przyznane pierwszeństwo przed Cecyliuszem w oskarżeniu Werresa, otrzymał od sądu sto dziesięć dni na zebranie przeciw niemu świadków i dowodów w Sycylii. Ale pomimo przeszkód na jakie tam natrafił ze strony władz miejscowych, a mianowicie L. Metella, nowego wielkorządcy tej prowincyi, tak się prędko uwinął przy pomocy swego krewnego, L. Cycerona, że zebrawszy co mu było potrzeba, w pięćdziesiąt dni po swym wyjeździe nad spodziewanie wszystkich do Rzymu powrócił. Nie pozostawało wtedy nic więcej przyjaciołom Werresa, jak przez przywołanie innych spraw, tudzież pod pozorem kilku świąt z małą przerwą po sobie następujących, w których sądy ustawały, do tego czasu wprowadzenie jego sprawy przewlec, ażby jego obrońca, Kw. Hortensiusz, i przyjaciel Kw. Metellus, konsulami na rok następny obrani, oraz M. Metellus, pretorem mianowany, weszli w urzędowanie. Dla zniweczenia tego planu, Cycero poprzestał na powiedzeniu tej krótkiej mowy, i natychmiast do słuchania świadków Hortensiusza zaprosił. Gdy ich zeznania i piśmienne dowody żadnej nie pozostawiały wątpliwości o zdzierstwie, gwałtach i bezprawiach popełnionych przez Werresa w Sycylii, Hortensiusz, bądź że się jeszcze na odpowiedź nie przygotował, bądź że wstydził się bronić przekonanego zbrodniarza, nic nie odpowiedział. Sam zaś Werres nie widząc żadnego dla siebie ratunku, zaniechał wszelkiej obrony i ustąpił na dobrowolne wygnanie. Sed tantummodo (Cicero) citaret testes, et eos Hortensio interrogandos daret: qua arte ita est fatigatus Hortensius, ut nihil contra quod diceret, inveniret: ipse etiam Verres, desperata patrocinio, sua sponte discederet in exilium. Asconius, Argumentum in actionem primam.
Miał tę mowę Cycero tegoż co i poprzednią roku, 5 sierpnia, jak sam powie-