Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/185

Ta strona została przepisana.

podobną do wiary śmiałością łączy się w nim szczególniejsze głupstwo. Bo jak w wydzieraniu pieniędzy otwarcie sobie poczynał, tak w nadziei przekupienia sędziów, zamiary swoje i usiłowania wszystkim objawiał. Raz tylko, powiada, w życiu swojem strachu doznał, gdym go oskarżył; dla tego że świeżo powróciwszy z prowincyi, kiedy dawna, a nie nowa osława i nienawiść przeciw niemu pałała, na niedogodny czas do przekupienia sędziów trafił. Gdym tedy zażądał bardzo krótkiego czasu do wyszukania dokumentów w Sycylii, on wynalazł sobie człowieka, który podjął się odbyć śledztwo w Achai[1] w czasie o dwa dni krótszym, nie żeby swą pilnością i czynnością to samo sprawił, co ja pracą i czuwaniem po nocach dopiąłem; albowiem ów Achajski śledziciel nawet do Brunduzyum nie dojechał: ja całą Sycylią w pięciudziesiąt dniach tak objechałem, że wszystkie dokumenta, krzywdy ludów i pojedynczych osób rozpoznałem. Każdy przeto łatwo zrozumieć może, że Werres wyszukał tego człowieka, nie żeby on swego obwinionego przed sąd stawił, lecz żeby się w dozwolony mi termin wkręcił.

III. A oto co teraz zamyśla ten śmiały i szalony człowiek. Wie że tak przygotowany i usposobiony do sądu przychodzę, że nie tylko przed wami, ale w obliczu wszystkich obraz jego kradzieży i innych przestępstw wywieszę. Widzi że wielu senatorów o jego śmiałości świadczyć będzie, widzi pomiędzy świadkami wielu Rzymian stanu rycerskiego, oprócz nich wielu obywateli i sprzymierzeńców, którym znaczne krzywdy poczynił. Widzi także że tyle poważnych poselstw od najprzyjaźniejszych miast z publicznemi pełnomocnictwami i świadectwami przybyło. Wszelako tak źle trzyma o wszystkich uczciwych ludziach, do takiego stopnia senatorskie sądy za skażone i upodlone poczytuje, iż często powtarza że nie bez przyczyny był chciwym na

  1. Podług zwyczaju w sądach Rzymskich zachowywanego, sprawa dla przygotowania której najkrótszego czasu żądano, przed innemi brana była do sądzenia. Przez wyszukanie takiej sprawy i jej przedłużenie można było odesłać inną aż do wejścia w urzędowanie nowych konsulów i pretorów przychylniejszych pozwanemu. Werres postarał się o taką sprawę. Cycero żądał tylko sto dziesięć dni dla zebrania w Sycylii dowodów przeciw Werresowi. Namówiony przez niego, jak niektórzy domyślają się, niejaki Rupiliusz zapozwał także o zdzierstwo senatora Oppiusza, i żeby ta sprawa naprzód przyszła do sądu, zażądał tylko sto ośm dni dla wyszukania przeciw Oppiuszowi dowodów w Achai.