Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/674

Wystąpił problem z korektą tej strony.

nacyi ci sami inaczej się tłumacza: jeżeli ojciec potwierdzi donacyę uzcynioną synowi będącemu pod jego władzę,; taka donacja jest ważna; ale jeżeli nie potwierdzi co bez jego wiedzy stało się, donacya jest nieważna.
Z tego założenia rodzi się wiele małych wątpliwości, które, kto zrozumiał cośmy wyżej powiedzieli, łatwo rozwiąże odnosząc do głównej zasady. Jedna z nich jest taka: żeby nie być do obrządków obowiązanym pewien legatariusz wziął mniej, niżeli mu z zapisu należało; potem jeden z jego dzidziców dopomina się części pozostawionego przezeń zapisu. Te dwie razem z sobą złączone summy wyrównywają wszystkim przez pierwszych dziedziców wziętym summom: w takim przypadku kto się o tę pozostała część zapisu upominał, ten sam jeden, bez innych spółdziedziców, do obrządków jest obowiązany. Ich ostrożności dalej jeszcze zachodzę: kto ma tak wielki zapis, że musiałby wziąć na siebie obrządki, może niby zapłacić dziedzicowi testamentowemu odważonę miedzią[1], przez co rzecz cała do tego jest przywiedziona, że takowem rozwiązaniem dziedzictwa majątek tak jest poniekąd uważany, jak gdyby testamentem przekazany nie był.

XXI. W tym punkcie i w wielu innych pytam was, Scewolowie, dostojni kapłani, i ludzie, zdaniem mojem, bystrego rozumu, dla czego z prawem kapłańskiem cywilne złączyć chcecie? bo znajomością prawa cywilnego znosicie poniekąd prawo kapłańskie. Jeżeli w rzeczy samej obrządki idę za majątkiem, wasza to powaga a nie prawo z nim one łączy. Gdybyście byli tylko kapłanami, pozostałaby nienaruszona wasza kapłańska powaga; ale że zarazem jesteście biegłymi prawnikami, tę znajomością tamtą wspak obracacie. P. Scewola, Korunka-

    albo kiedy sam mniej wziął, niżeli mu zapisano. Trzeci sposób jest wskazany przy końcu tego rozdziału.

  1. Trzy były u Rzymian rodzaje testamentów: publiczne, calatis comitiis; w wojsku przed bitwą, in procinctu, prywatne, per aes et libram, sposobem zmyślonej przedaży, w obecności pięciu świadków, szóstego, który trzymał szalę, i siódmego, który wyobrażał kupującego. Tym także sposobem odbywało się zmyślone kupno.