w żadnym domu, w żadnej familii, ci ludzie występni i niegodziwi same nawet rodziny zamieszali[1]. Jestto dla nas chlubą, powiększającą sławę nieśmiertelną naszego imienia, że żaden trybyn za jakąkolwiek nagrodę znaleźć się przeciwko nam me mógł, jedno ten, któremu nawet nie wolno było zostać trybunem. Ale ten jakich nieszczęść stał się przyczyną! takich, jakie tylko wściekłość dzikiego zwierza, nie mającego żadnego rozeznania, a wściekłością drugich rozhukanego, sprawić może. Bardzo tedy chwałę za to Syllę, który odjął swem prawem trybunom ludu moc szkodzenia, a moc niesienia pomocy zostawił. Za wszystkie inne czyny Pompejusza naszego największemi pochwałami zawsze wynoszę; ale o przywróceniu władzy trybuńskiej milczę; nie chcę bowiem go ganić“, a chwalić nie mogę.
X. Marek. Wady trybunatu bardzo dobrze, Kwincie, przeglądasz; ale w każdem obwinieniu niesłusznie jest dobre rzeczy opuszczać, złe wyliczać, i same tylko wady wybierać. Tym sposobem możnaby także konsulat zganić, gdybyś zebrał przekroczenia konsulów, których ja wyliczyć nie chce. Ma trybunat, wyznaję, cokolwiek w sobie złego; ale szukanego w nim dobra bez tego złego nie mielibyśmy. Władza trybunnów jest niezmierna; kto temu przeczy? ale gwałtowność ludu daleko sroższa i popędliwsza, kierowana przez tego przewodnika, łatwiej się czasem uśmierza, niżeli gdyby go nie miała. Bo przewodnik wie, że, jeżeli za daleko postąpi, co złego spotkać go może: lud w swoich zapędach na niebezpieczeństwo nie zważa. Ale, powie kto może, trybun go czasem zapala: prawda, ale też często zapał jego gasi. Jestże w rzeczy samej jakie zgromadzenie trybunów do tego stopnia szalone, iżby żadnego z dziesięciu przy zdrowych zmysłach nie było? Mówisz o Tyb. Grachu; ale on zginął nie tylko dla tego, że nie zważał na
- ↑ Jest tu mowa o Klodiuszu, który chcąc się zemścić na Cyceronie , a nie mogąc jako patrycyusz zostać trybunem, żeby go pociągnąć do odpowiedzialności za ukaranie śmiercią spiskowych Katyliny, został za staraniem Cezara, który chciał pozbyć się z Rzymu Cycerona, przysposobiony przez plebeja Fontejusza.