Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/699

Wystąpił problem z korektą tej strony.

skiego, drugiego na dole, syna wyzwoleńca. Wspaniałe są ich domy; trzeba mi na to pozwolić, co ludziom niższego od mego stanu jest dozwolone.“ Nie widzisz tedy, Lukullu, w tem swej winy, że się im zachciało, czego by im bez danego przez ciebie przykładu wolno nie było? Ktoby mógł widzieć bez gniewu ich domy, pełne posagów i obrazów przeniesionych częścią ze świątyń, częścią z placów publicznych i z miejsc poświęconych? Ktoby ich żądzy nie pohamował, gdyby ci, co ją hamować powinni, tej samej żądzy nie hołdowali?

XIV. Bo błędy przedniejszych obywatelów, ciężkie same przez się, tym są cięższe, że wielu bardzo naśladowców znajdują. Rozwiń dzieje upłynionych czasów, a zobaczysz, że jakimi byli przedniejsi obywatele, taką Rzeczpospolita była, i że po każdej odmianie w ich obyczajach podobnaż odmiana w obyczajach ludu nastąpiła. Jestto daleko większą prawdą, niżeli co się podobało naszemu Platonowi powiedzieć[1], że za odmianą muzyki odmienia się stan Rzeczypospolitej. Ja zaś myślę, że odmienione zwyczaje i obyczaje przedniejszych obywatelów odmieniają publiczne obyczaje. I dla tegoć to tym większą szkodę przynoszą Rzeczypospolitej pełni przywar przedniejsi obywatele, że nie tylko temi przywarami sami są napojeni, lecz że one pomiędzy innych obywateli rozlewają; szkodliwi własnem zepsuciem, przez to także szkodzą, że drugich psują więcej przykładem, niżeli swemi zdrożnościami. To prawo rozciągnięte do całego stanu, ścieśnić się także może; mało bowiem , bardzo mało obywatelów przyodzianych dostojeństwy i godnościami skazić lub naprawić mogą obyczaje Rzeczypospolitej.

Ale dosyć tego na ten raz, bo w xięgach Rzeczypospolitej obszernie o tem mówiliśmy; przejdźmy zatem do reszty prawa. Następny artykuł jest o głosowaniu, które chciałbym żeby znane było przedniejszym obywatelom, wolne ludowi. — Attykus. Pilnie cię uważałem, ale jednak nie zrozumiałem, co chce mieć to prawo, i co te wyrazy znaczą.

  1. W xiędze czwartej o Rzeczypospolitej. Wspomniał już o tem Cycero w rozdziale piętnastym xięgi drugiej.