Z muzyką hrabia przyjdzie niebawem,
Jak mi obiecał. Słyszę nadchodzi: —
Mamko! hej! żono! — Mamko, powiadam!
Julię obudź, ubierz ją prędzéj;
Pójdę z Parysem pomówić: — spiesz się,
Spiesz się, już przyszedł jéj oblubieniec:
Spiesz się, powiadam.
Panno! — co, Julko! — ręczę, śpi mocno. —
Pani! — baranku! fe! śpiochu! — serce! —
Lubko, powiadam! — Oblubienico!
Ani słóweczka! — Haracz snu płacisz
Za cały tydzień; w następnéj nocy,
Ręczę, że Hrabia, co spać nie może,
Nie da spać tobie. — Zmiłuj się Boże!
Jakże prawdziwie sen wielkiéj mocy!
Muszę ją zbudzić: — Pani ma, pani!
Dobrze niech złapie w łóżku cię hrabia;
Pewno wystraszy. — Co nie wystraszy?
W sukni najdroższa! znowu zasnęłaś!
Muszę cię zbudzić: Pani ma, pani!
Gwałtu, ach gwałtu! panna nie żywa!