Strona:E. W. Hornung - Pod lufą pistoletu.pdf/23

Ta strona została uwierzytelniona.

dyktuję za prędko, tak mi długo tkwiło to w głowie! No, cóżeś tam napisał?
— Sam sobie obmyśliłem — powtórzył drżącym głosem stary Fitch, w oczekiwaniu, co też ten dalej powie.
— Dobrze! No a teraz, zbierz siły — rzekł Kattermol, nagle odwodząc kurek pistoletu. — „Rzeczywista prawda polega na tem, że ja, Samuel Fitch sam zabiłem Jamesa Seredga własnoręcznie“!
Fitch wypuścił pióro.
— To fałsz! — wykrztusił ochrypłym głosem — ja go wcale nie zabijałem, ja tego nie napiszę!
Lufa pistoletu skierowała się wprost na niego.
— Wolisz umrzeć, siedząc na swoim fotelu, czy tak?
— Tak.
— Dam ci jedną minutę do namysłu podług twego własnego zegarka.
Galernik ciągle celował jedną ręką w Fitcha, a drugą wyciągnął po zegarek i w tej samej chwili, gdy zegarek opuszczał mu się