Za treść uważane bywa uczucie, zawarte w utworze muzycznym, natomiast kunsztownie tworzone szeregi tonów,— za czystą formę, za obraz, za szatę zmysłową, okrywającą coś nadzmysłowego. Tymczasem, specjalnie muzyczna część, jest tworem artystycznego ducha, z którym następnie duch słuchacza porozumiewa się i jednoczy.
W tych to konkretnych kształtach tonów leży duchowa zawartość kompozycji, a nie w nieokreślonem wrażeniu, wyrabianem przez ową abstrakcyjną stronę uczuciową utworu. To też forma (kształty tonów) przeciwstawiana zazwyczaj uczuciu, uważanemu za treść, forma właśnie jest treścią muzyki, jest samą muzyką; podczas gdy wywołane uczucie nie może się nazywać ani treścią, ani formą, tylko zdziałanym skutkiem. Tak samo, to, co według mniemania wielu, stanowi materjalną część muzyki, to właśnie zostało w kształty ujęte przez duch ludzki, podczas gdy rzekomy „przedmiot,” owo działanie uczucia, leży w materji tonu i podlega w znacznej części prawom fizjologji.
Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/158
Ta strona została uwierzytelniona.