Strona:Emil Szramek - Jak dawniej budowano Katedry.djvu/8

Ta strona została uwierzytelniona.
mogli to zewsząd sprowadzić. Słuszną jest bowiem rzeczą, iżby stosownie przyozdobić miejsce, cudowniejsze od wszystkich innych na świecie. Chciałbym również dowiedzieć się od ciebie, czy strop bazyliki ma być wykładany, czy też w inny sposób przyozdobiony. Gdyby bowiem miał być wykładany, to możnaby go ponadto przyozdobić złotem. Niechaj wreszcie Świątobliwość Twoja zawiadomi wyżej wymienionych urzędników, ilu będzie potrzeba rzemieślników i mistrzów sztuki oraz ile pieniędzy. Do mnie zaś jaknajprędzej napisz nietylko w sprawie marmuru i słupów, ale i w kwestii wyłożenia stropu, o ile uważasz to za piękniejsze. Niechaj cię Bóg zachowa w swej opiece, bracie ukochany!“

List ten wymownym dowodem, do jakiego stopnia Konstantyn interesował się nawet szczegółami dzieł swoich. Skarbiec państwowy ponosił wszystkie olbrzymie wydatki. Cesarz nie pytał o koszty, chciał stwarzać dzieła wielkie, piękne, lśniące przepychem. Takie stanowisko, takie zachowanie się potężnego mecenasa, musiało niewątpliwie wpłynąć ogromnie na rozwój krępowanej dotąd, kryjącej się w podziemiach, środków pozbawionej, sztuki chrześcijańskiej.[1]
W Rzymie Basilica Aurea na Lateranie, bazylika św. Piotra na Watykanie, bazylika św. Pawła, św. Wawrzyńca i św. Agnieszki za murami miasta — to wszystko pobożne fundacje Konstantyna Wielkiego, który je nie tylko kazał wybudować, ale też, jak świątynie palestyńskie przyozdobił niepoliczonemi i nad wyraz pięknemi darami z rozmaitych materiałów, złota, srebra oraz kosztownych kamieni, na których obszerne i szczegółowe opisanie w ich artystycznem wykonaniu ani nawet pełny podziwu Euzebjusz czasu nie znalazł, z powodu ich wielkiej liczby, ogromu i rozmaitości.[2]

∗                ∗

Na ziemi śląskiej w wieku XII podobne dla fundacji kościołów znaczenie miar potężny magnat Piotr Włast. Za jakieś ciężkie przewinienia pąć odprawiw-

  1. Lisiecki, Konstantyn Wielki, Poznań 1913, str. 132 — 4.
  2. Euzebius vita Const. III, 40.