Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/156

Ta strona została przepisana.

Dusza w przeszłość gorejąca,
Kamieniejąc się ogląda!»
Nów się okrył chmur falami,
Sunie dalej nad światami.
A na łożu śpi skrwawiony,
Samotnik nieprzebudzony.





Z JAŚMINEM W DŁONI.


Lica moje blade, smętne,
Płonie moja skroń;
Ach! bo serce me namiętne,
Jak jaśminu woń! —
Dusza tęsknym ptakiem w ciele,
Wzięci tam! o, tam!
Za twą duszą, mój aniele,
Do wieczności bram! —
Mdleje jaśmin i ulata
Dusza jego — woń —
I ja rzucam światło świata,
W ogniach stygnie skroń.
Lecz was proszę pięknie, mile.
W zimnym czoła pocie!
Wszak jaśminu na mogile
Posadźcie sierocie!!!





O GDYBY OCZY MOJE!


O! gdyby oczy moje
Mogły powiedzieć Ci,
Ile cię kocham! — boje
Duszy zamienić w łzy. —