Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/177

Ta strona została przepisana.

Powiędły kwiaty tej ziemi
Coś mi tuliła do skroni —
Mieć jedną wiosnę tak błogą!
Dziś mgły powietrza drżę chłodem,
Mój strumień ścina się lodem —
Suchy liść chrzęści pod nogą!
Błogosławione te gaje,
Gdzie dusza młoda, marząca
Wszych myśli światy i kraje
Z skał ulatała tęskniąca!
Powróci wiosna zielona
Zdrój ptasząt zaszumi hymnie —
Nie wróci chwila prześniona
Ciebie nie będzie już przy mnie!





STROFY.


Biada, biada mojej głowie!
Gdy utonie w zamyśleniu,
Gdy duch drzymie w pół-uśpieniu
Biada biada mojej głowie!
Czy spokojnie struny trącę,
Czy w milczeniu głowa zwiśnie,
Czy wspomnieniem ciszę zmącę,
Pieśń przekleństwa z strun wytryśnie!
Brzeg skalisty u nóg drzymie,
Nad otchłanią myśli wdowie,
A tam tylko jedno imię,
A tu! biada mojej głowie!
Pieśń na piersi jak na trumnie
Gruda dudni! cóż ta powie?
W grobach echo jęczy tłumnie
Biada biada mojej głowie!