Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/399

Ta strona została przepisana.

Bo kto się tylko pożądał niem bawić
Przełknąć go nie mógł, i musiał się zdławić!





DO MOTYLI.




Z kwiatka na kwiatek o! bujaj wesoło
Nad tęczą kwiatów, o tęczo ruchoma,
Lecz nie zniżajcie się kędy w około
Pisanym skrzydłom groźba niewidoma.
Bo dla piękności waszej i motylki
Starzy was ludzie lubią brać na szpilki,
A żaki młode nóżki wam oskubią
I puszczą wolno — aż was loty zgubią! —





CEL A ŚRODEK.




Krzyż godło ludów nad światy przyświeca,
Odejm mu ramię — będzie szubienica,
I szubienicy dodaj jedno ramię,
A krzyża święte z niej uczynisz znamię.
Przed którym czołem pochylą się bory
I czoło twarz swą pochyli za góry —
Lecz kto wyznaje wiarę nie dla wiary
Znak święty zmienia w znak hańby i kary! —