Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/402

Ta strona została przepisana.
KNUT I GILOTYNA.




Wyrzucała knutowi w poufnej rozmowie
Gilotyna, że stał się narzędziem tyrana,
Knut mruknął: Ej siostruniu, niech się mać twa dowie,
Żeśmy to bliźniątkami jednego szatana! —





JESZCZE POD ZIEMIĄ.
(Z francuskiego.)




Obok pysznego grobu zmarłego bogacza
Była wśród smętarza
Nizka mogiła w nędzy zmarłego tułacza,
Biednego Łazarza. —
O! precz ztąd! jęknie bogacz, ta głowa zuchwała,
Tam! do głów żebraczych.
Sąsiadzie! szeptnie Łazarz — tak, ja Bogu chwała
Byłem z głów tułaczych;
Twe ciało pod marmurem a duch w ogniu gości
Me pod nizką mogiłą; — a dusza w światłości. —





SZTOKFISZ UŁOWIONY.
(Z francuskiego.)




Raz na morskiem wybrzeżu sztokfisza gdy złowił
Rybak stary, a ryba strasznym strachem blada,
Drżąca o swoje losy Pana życia bada —
Węzłowalo a krótko rybak się wysłowił:
Najprzód utną ci głowę, każą zapakować,