Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/403

Ta strona została przepisana.

A wreszcie przez świat wielki będziesz podróżować
Podróżować bez głowy! o łaskawe Bogi! —
Jękła ryba dygocząc; umierając z trwogi.
A na to zimny rybak: Cóż cię tak przestrasza?
Wszakże tak podróżuje dzisiaj młodzież nasza.





GĘSI I ŁABĘDŹ.




Gęgając podrzeźniały gęsi łabędziowi,
Że milczy tak uparcie, spoważniał potwornie,
Że mu śpiewać tak ładnie a milczy upornie.
(A każda się cieszyła że gęga swobodnie —)
Na to łabędź przesunął się i cicho powie:
Ja śpiewam raz, konając, jak słońce zachodnie,
Po gęganiu o gęsiach wraz się każdy dowie.





BITWA MIĘDZY DROBIEM.




W oficynie raz za górą
Pobiła się kaczka z kurą,
A o co? ważne pytanie —
O poślad — śniadanie.
Choć obydwie najedzone
I do sadła wytuczone,
Kiedy się tak obie czubią.
Wydzierają żer i skubią
Gęś zdziubała jadło nagle
I rozpiąwszy skrzydeł żagle
Na wodę uciekła,
I głupiejcie! rzekła.