Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/81

Ta strona została przepisana.
KLĄTWA ZWĄTPIENIA.
BALLADA.


Po krwawych bojach jako gołąb biały
Ostatni rycerz, wśród dziejów niedoli
Konając, blizny i wiekiem zgrzybiały
Tarzał się próżno w łańcuchach niewoli.
Jak wąż się ciskał po łożu śmiertelnem,
Swego barłogu słomę gryzł w więzieniu,
Aż chwil ostatnich widzeniem piekielnem
Pojrzał po czarnem ciemności sklepieniu —
I ujrzał szereg skajdanionych ludów,
W łańcuchach gnanych na wieczne wygnanie,
Słyszał płacz matek, i szyderstwa z cudów,
I swych szatanów głośne skowytanie.
A potem ujrzał swych pokoleń dzieci,
W koło w olbrzymi łańcuch owężone,
Jak wiek ich wiosen i młodości leci,
A w koło wrogi stoją połączone —
A one z wiekiem rosnąc w nowe siły,
Zamiast za ojców pochwycić oręże,
Kwiatkami tylko w ciszy się bawiły,
Nucąc o czynach — sławiąc wielkie męże — —
A wtenczas dłonie wzniósł bohater stary,
I głośno przeklął młode pokolenia,
Widząc wyzute dzieci z ojców wiary,
Potrzaskał głowę o głazy więzienia!
1856.