Strona:Gabriela Zapolska - Mężczyzna.djvu/77

Ta strona została skorygowana.
SCENA IV.
KAROL. JULKA.
KAROL (podchodzi do biurka).

I cóż? znów piszesz?

JULKA.

Skończyłam. Może przeczytasz?

KAROL.

Po co? Wiem, że jest staranniej zrobione, niż gdybym ja to zrobił. Zaczynam być feministą.

JULKA (ironicznie).

Doznawszy błogich wyników owego feminizmu.

KAROL.

Julko!

JULKA (porządkuje na biurku).

Czego chcesz, Karolu?

KAROL.

Podaj mi rękę!

JULKA.

Po co?

KAROL.

Na zgodę.

JULKA.

Czy my jesteśmy w niezgodzie?