Strona:Gabryela Zapolska - Śmierć Felicyana Dulskiego.djvu/163

Ta strona została uwierzytelniona.

się pierwej ubierze, bo później zastygnie. Potem będzie się jadło.
Kucharka wzdycha.
— Tak! tak!...
I Dulska także wzdycha.
— Niech kucharka tu przyjdzie i przyniesie ciepłej wody...

KONIEC.