dejrzane«, autor musiał złożyć okup geniuszów, odsiadując lat piętnaście w więzieniu. Dopiero gdy ujrzano, że już złamany boleścią, pognębiony niewolą, zrujnowany chorobami, wrócono mu wolność.
Nieszczęśliwy starzec miał jeszcze siłę dowlec się do swej ojczyzny, dowlec się i umrzeć.
Musiał wiele przecierpieć, bo jeden z jego biografów podaje, że na łożu śmierci wydarła się znękanemu starcowi ta gorzka skarga: »Żałuję, żem poniósł tyle trudów w sprawie nauki!«
Roger Bacon wyprzedził swój wiek, wielkie jego imię nie pozostało bez rozgłosu, wszelako dopiero po upływie lat dwustu pojęcia jego znalazły spadkobierców i apostołów.
Dopóki druk nie istniał, protest tych, co usiłowali zrzucić jarzmo przesądów, pozostawał bezowocny, gdy jednak Gutenberg podał ludziom środek rozpowszechniania pojęć, prawda mogła ujawniać się, rozszerzać wszędzie wraz z książką. Filozofowie XVI-go wieku z pomocą druku, tej broni potężnej, wykarczowali pole swobodnego roztrząsania kwestyi, na którem mogły już zakiełkować nauki doświadczalne. Walka, jak to zobaczymy, była straszliwa, tryumf prawdy musiał raz jeszcze być drogo okupiony przez zastęp nowych męczenników.
Ramus (Piotr La Ramée) jest jednym z najszlachetniejszych mężów, jacy odznaczyli się, walcząc w pierwszym szeregu w tych zaciętych zapasach. Jego życie, prace, charakter przynoszą w równym stopniu chlubę nauce i ludzkości. Ujrzał on światło dzienne w jutrzence epoki Odrodzenia, na początku XVI-go wieku, w 1515 r., w Cuth, lichej wiosce gminy Vermandois. Ojciec jego był rolnikiem tak biednym i nieszczęśliwym, że zaledwie mógł wyżywić dzieci.
Młody Piotr jednak odznaczał się niepospolitą energią; mając lat ośm, opuścił dom rodzicielski i sam jeden piechotą wyruszył do Paryża. Nędza wygnała go stąd wkrótce, wrócił jednak i przyjął obowiązki służącego u jednego ucznia w kolegium nawarskiem. W ciągu dnia służył wiernie swemu panu, a część nocy poświęcał nauce.
Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/139
Ta strona została uwierzytelniona.