rządem do wyrabiania łoża strzelb, maszyną do nadawania ruchu obrotowego ciałom kulistym, funkcyonującą ze ścisłością matematyczną, systemem ogrzewania powietrza w wysokich piecach, wielkiemi maszynami parowemi bez wahadła, wielu przyrządami hydraulicznymi i astronomicznymi, maszynami do rozkręcania i przędzenia pakuł lnianych, dynamometrem kontrolującym, wreszcie maszynami do wyrobu cegły, do młócenia zboża i wyciągania drutu żelaznego.
W 1844 roku Filip Girard, zawsze ubogi, wrócił do Francyi.
Na cztery lata przedtem wydał broszurę, upominając się w niej o swe prawa, pod tytułem: Mémoire au roi, aux ministres et aux Chambres sur la priorité due à la France dans l’invention des machines à filer le lin.
»Upominam się — powiada w niej — dla kraju mego i siebie o prawo przyznania mi wynalazku, który cała Europa, z wyjątkiem Francyi, zawdzięcza mnie i Francyi«.
W 1842 roku Towarzystwo zachęty postanowiło wreszcie złożyć hołd prawdzie; w 1844 roku na wystawie przemysłowej w Paryża podziwiano maszynę do czesania lnu, wynalezioną przez Girarda.
Nieszczęśliwy wynalazca był wówczas już starcem, liczył lat 69 i utrzymywał się z małej pensyi emerytalnej i z jałmużny. W następnym roku umarł, nie otrzymawszy nawet krzyża legii honorowej.
W 1849 roku, to jest w lat cztery po śmierci Girarda, prawa jego były uroczyście uznane. W 1853 roku nagroda narodowa wskutek głosowania przez Ciało prawodawcze udzielona została sukcesorom wielkiego wynalazcy. Gorzkie urągowisko! Józef de Girard, starszy brat Filipa, miał wtedy lat 92 i umarł w roku następnym, poprzedzony do grobu przez brata Fryderyka[1].
Na liście wynalazców, którzy przyłożyli się do udosko-
- ↑ Z wyznaczonej mu renty korzystały tylko synowice Filipa Girarda.