Porzucając dziedzinę matematyki, nie jeden zapytać się może, jakie wistocie stanowisko zajmował Condorcet, gdyż jego wartości naukowej często zaprzeczano. Powiedzieliśmy wyżej, jak wielkie położył zasługi w analizie, i nikt tego zaprzeczyć nie może.
Co do pozostałych działów matematyki, podajemy następną sprawiedliwą krytykę, w której ocenionych jest zarazem dwóch uczonych:
»Przyznałbym — powiada Arago — że pracom matematycznym Condorcet’a brak tej wybitnej jasności, która w tak wysokim stopniu przejawia się w rozprawach Euler’a i Lagrange’a. D’Alembert, jakkolwiek sam pod tym względem nie pozostawał bez zarzutu, zachęcał jednak żywo, chociaż bezowocnie, Condorcet’a, aby miał nieco względu na czytelników. W marcu 1772 roku pisał do Lagrange’a: »Życzyłbym sobie, aby nasz przyjaciel Condorcet, obdarzony wiedzą i geniuszem, w inny sposób pisał; lecz z naturą jego praca, jakiej chce od niego, zgodzić się nie może«.
Druga próba Condorcet’a na polu matematyki stosowanej wywołała zgorszenie uczonych i zrodziła opinie wprost przeciwne, a dotąd jeszcze nie rozstrzygnięte. Chodziło tu o rachunek prawdopodobieństwa, którego twórcami byli Pascal i Fermat. Condorcet, rozpatrując się po nich w tym rachunku, stworzył rzeczywistą gałąź umiejętności matematycznej. Znane są dziś powszechnie usługi, jakie oddał Condorcet publiczności, wyprowadzając ze swej analizy prawa prawdopodobieństw, mniej ścisłe od innych praw naukowych, lecz bądź co bądź dokładne.
Drogą wyrozumowanego przekonywania zdołał on wpłynąć na zniesienie loteryi i innych gier hazardowych, w których kombinacye, mniej lub więcej zamaskowane, sprowadzają zawsze korzyści dla trzymających bank.
Na tym to rachunku prawdopodobieństwa, przedziwnie rozwiniętym przez Condorcet’a, opierają się dzisiejsze systemy amortyzacyi, dożywoci i ubezpieczeń wszelakiego rodzaju.
Aż dotąd Condorcet nie spotykał pomiędzy uczonymi
Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/287
Ta strona została uwierzytelniona.