- • pas gór średnich,
- • pas śródziemnomorski.
- • pas gór średnich,
Jedynym naukowo uzasadnionym określeniem „Europa Środkowa”, w pojęciu Romera miał być pas młodych równin na niżu polsko-niemiecko-francuskim. Szczególną cechą geologiczną tego
niżu, stanowiącą o jego geograficznej spójności, są potężne złoża glin i piasków polodowcowych, pozostałych po wielkiej inwazji lodowców, które w dobie pojawienia się człowieka zsunęły się z czaszy skandynawskiej aż po pas gór średnich, po Brukselę, Kolonię, Drezno, Kraków, Żytomierz, Połtawę. W strukturze tej, co podkreślał polski geograf, nie ma miejsca dla politycznie rozumianej Europy Środkowej[1].
Specyfika położenia Polski wynikać miała, zdaniem Romera m.in. z faktu „oparcia” o Bramę Morawską, która poprzez geologiczne odcięcie ekspansji w stronę Morza Adriatyckiego, kierunkowała ją na Wschód, co było łatwiejsze także z uwagi na charakter dorzecza Wisły. Naturalna sieć dróg na międzymorzu bałtycko-pontyjskim miała wpłynąć w sposób zdecydowany na charakter rozwoju państwa polskiego[2].
Jako ciekawostkę warto dodać, że Romer podkreślał polsko-ukraińską jedność klimatyczno-geograficzną. Zwracał uwagę, że Wrocław i Kijów dzieli odległość tysiąca kilometrów, podczas gdy rekordowa temperatura zimowa osiągnęła w obydwu miastach podobne wartości absolutne, a Warszawa, Wilno, Ryga, Gorki, Kijów i Mikołajów, ma identyczne wahania temperatury rocznej,