Strona:Iliada.djvu/145

Ta strona została przepisana.

znakomitszą osobę. Ta naprzód ścinała trochę sierci na głowie, i rzucała ią w ogień: potém sypała na nię kilka szczypt ięczmienia prażonego zmieszanego z solą, albo mąki pszennéy. Zabite bydlę dzielono na ćwierci. Tłuſtość należała się bogom: obwiiano nią uda, wierzch okrywano małemi kawałkami mięsa, z różnych części odciętemi, iako piérwiaſtkami bogom poświęconemi. To wszyſtko kładziono na węgle żarzyſte, aby dym podniósł się do nieba. Reszta mięsa zaprawiona i upieczona na rożnach, w równych częściach rozdawana była zgromadzeniu.

W. 457.

Zaraz głowy bydlętom podnoszą do góry.

Podnoszono do góry głowę ofiary, gdy na cześć bogów niebieſkich była zabiiana.

W. 498.

Ręką lewą kolana, brodę ściska prawą.

Taki był zwyczay witania i proszenia u dawnych. Widać to w Xiędze II. królów, w rozdz: 20. w. 9. Joab udaiąc, że wita Amazę, wziął go za brodę.

W. 526.

To wyrzekł i brwi zmarszczył niebios pan odwieczny,
Podniosły się na głowie nieśmierielnéy włosy,
Wstrząsł się Olimp i całe zadrżały niebiosy.

Fidyasz zapytany, na iaki wizerunek utworzył posąg Jowisza piorunującego, zacytował ten wiersz Homera. Wirgiliusz obraz ten wspaniały wydać usiłował.