Strona:Iliada.djvu/259

Ta strona została przepisana.
W. 355.

W naypiérwszym rzędzie oyciec Telemaka stanie.

Prawdziwy glos natury: Ulisses imię oyca nad własne swoie nazwiſko przenosi.

W. 371.

Wielkiego oyca plemie, i ciebie strach ima?

Mowa ta dla długości swoiéy nie może bydź od nagany wyięta. Nie samych tylko ſtarców wielomownemi Homer wyſtawia: widać z jego dzieł, źe sam lubił opowiadać. Wielomowność była Greków pospolitą wadą. Każdy to poſtrzeże w ich tragicznych autorach.

W. 377.

W owym on czasie, kiedy zbierali lud zbroyny,
Z Polinikiem walecznym do Tebańskiéy woyny.

Piérwsza woyna Tebańſka zdarzyła się na lat dwadzieścia siedem przed woyną Troiańſką. Zatém Agamemnon mógł widzieć Tydeia i Polinika. gdy przybyli do Micen, prosząc o posiłki przeciw Eteoklowi.

W. 385.

Zgodném ślą do Teb zdaniem Tydeia za posła.

Dawni wprzód, nim do nieprzyiacielſkich kroków przyſtąpili, wysyłali posłów, domagaiąc się o sprawiedliwość. Tak przed wypowiedzeniem woyny, Ulisses i Menelay do Troi byli wysłani.

W. 421.

Jak gdy ogromną paszczą morze wiatr ozionie,
Pędzą wały ku brzegom poruszone tonie.
Naypiérwéy się na głębi zbieraią bałwany,
Wnet ziemię hukliwemi szturmuią tarany.