Strona:Iliada.djvu/311

Ta strona została przepisana.
W. 573.

Już waleczny Eneasz, z mężnym Menelaiem,
Długiemi sobie dzidy grozili nawzaiem.

Homer umie ſtopniować swoich bohatyrów, iednych przez drugich. Tu widzieć można ſtopień odwagi Eneasza i Menelaia, potrzebuiącego wsparcia Antylocha przeciw bohatyrowi Troiańſkiemu.

W. 597.

Zaraz Mars na ich czele i Bellona stanie,
Ta zgiełk szerzy i smutne boiów zamieszanie:
Mars, z dzidą straszną, chciwy, by we krwi się skąpał,
Już, przed, iuż za Hektorem, wielkim krokiem stąpał.

Przedziwny obraz męztwa Hektora. W dziele Poezyi Epicznéy, wprowadzenie Jstot wyższych, koniecznie ieſt potrzebne. Gdyby poeta powiedział po proſtu, że Dyomed cofa się przed Hektorem, dziwiąc się, iednemu, mnieybyśmy mieli dla drugiego szacunku. Ale Dyomed może bez wſtydu uſtąpić przed Marsem. Równie ieſt mocny tegoż gatunku opis w Eneidzie.

Sævit medio in certamine Mavors,
Cœlatus ferro, tristesque ex aethere Dirae,
Et scissa gaudens vadit Discordia palla,
Quam cum sanguineo sequitur Bellona flagello.

Ænei: lib: VIII. v. 7.

„W żelazie Mars się sroży między woiowniki,
„Jędze spadłe z powietrza przebiegaią szyki,
„Z rozdanym idzie płaszczem Niezgoda szalona,
„A za nią z krwawym biczem pośpiesza Bellona.

W. 655.

Wina Laomedona godna była kary,
Bo zelżył bohatyra, nie dotrzymał wiary.

Herkules ocalił Hezyonę, córkę Laomedona, zabiwszy potwór morſki, któremu wyſtawiona była na pożarcie.